Cztery kościoły w budowie, trzy pilnie potrzebne, a w dalszej perspektywie jeszcze trzy-cztery kolejne - to plany archidiecezji warszawskiej w zakresie budowy nowych świątyń, poinformowało PAP w poniedziałek w komunikacie biuro prasowe archidiecezji.
"Warszawa się rozrasta, powstają nowe osiedla i to właśnie ich mieszkańcy zgłaszają zapotrzebowanie, by w ich okolicy powstał nowy kościół i parafia" - mówi ks. Sławomir Nowakowski, dyrektor ds. administracji i budowy nowych kościołów w archidiecezji warszawskiej, cytowany w komunikacie.
Obecnie w trakcie budowy jest kościół najmłodszej warszawskiej parafii św. Jana Pawła II na Bemowie, przy ul. Obrońców Tobruku. Dość zaawansowana jest budowa kaplicy w ośrodku duszpasterskim w Ruścu k. Nadarzyna. Natomiast na ukończeniu jest budowa kościoła św. Łukasza na Jelonkach oraz kościoła Posłania Uczniów Pańskich w Warszawie w dekanacie wilanowskim.
Chrzanów, Odolany oraz Mysiadło na granicy Warszawy, między Ursynowem a Piasecznem - to trzy lokalizacje, gdzie obecnie najpilniej potrzeba nowych świątyń i ich budowy powinny wkrótce się rozpocząć. Na Chrzanowie w przyszłości będzie metro, a powstające tam osiedla docelowo mają liczyć około 50 tys. mieszkańców. "Bloki już powstały, a ich mieszkańcy potrzebują kościoła, by mieć gdzie się modlić. Zwracają się do proboszczów, do kurii, że widzą potrzebę budowy kościoła w tym miejscu" - mówi ks. Nowakowski.
Podobnie na Odolanach, gdzie na terenach poprzemysłowych powstaje duże osiedle, które docelowo będzie miało 35-40 tys. mieszkańców. Obecnie dobiega końca procedura pozyskiwania działek pod budowę nowych kościołów i zaplecza duszpasterskiego w obu tych miejscach.
Rozbudowuje się także Ursus, nowe osiedla powstaną na terenach po dawnych zakładach mechanicznych i także tam trwają starania o działkę pod kompleks kościelny. Budowa powinna ruszyć w ciągu dwóch-trzech najbliższych lat.
Jak informują autorzy komunikatu, archidiecezja warszawska podjęła też starania, by w perspektywie dwóch-trzech lat pozyskać nieruchomość pod budowę nowego kościoła na Mokotowie, na dawnych terenach przemysłowych przy ul. Kłobuckiej, gdzie już teraz powstają nowe bloki i osiedla.
Pozyskiwanie terenu pod budowę jest najczęściej związane z jego kupnem od właściciela prywatnego. "Nie zawsze się to udaje, bo każdy oczekuje, żeby uzyskać jak najlepszą cenę, nie każdy też chce pozbywać się swojej własności" - zauważa ks. Nowakowski. Ważna jest też współpraca z miejscowymi proboszczami i samorządowcami, by szukać najlepszych rozwiązań, wcześniej zaplanować lokalizację, gdzie w przyszłości - za 10-20 lat - mógłby powstać ośrodek duszpasterski wraz ze świątynią. Gdy wszystko zostanie zabudowane, trudno wtedy "wcisnąć", w odpowiednie miejsce świątynię.
"Może ich nie będzie dużo, bo to nie jest taki boom jak w latach 70. czy 80., ale potrzeba, by także mniejsze, kilkutysięczne wspólnoty miały w przyszłości swój kościół, blisko miejsca zamieszkania - zauważa ks. Nowakowski, dodając, że kościół kiedy służy wspólnocie lokalnej, to tam, tętni nie tylko życie religijne, ale także kulturalne i społeczne. Z rozmów z samorządowcami o planach zabudowy rodzą się ciekawe pomysły, m.in. jak łączyć różne funkcje na rzecz lokalnej społeczności. "Samorządy planują np. budowę szkoły czy przedszkola na osiedlu. Może dobrze, by obok zbudować świątynię np. ze wspólnym parkingiem do wykorzystania w tygodniu przez szkołę, a w niedzielę przez parafię? Funkcje edukacyjna i kultu religijnego tych obiektów dobrze współgrają" - podkreśla ks. Nowakowski.
Dyrektor ds. administracji i budowy nowych kościołów w archidiecezji warszawskiej zwraca też uwagę, że obecnie proces budowy przebiega inaczej niż przed laty. Dziś jest tendencja, by skracać czas budowy, ponieważ utrzymanie placu, nadzór, ochrona terenu - niezbędne ze względu na wymogi prawa budowlanego - pociągają dodatkowe koszty.
Zwykle to wspólnota parafialna bierze na siebie odpowiedzialność za budowę świątyni. Kościół buduje się oddolnie, siłami i środkami parafian. Przygotowanie inwestycji trwa 3-4 lata, już wtedy zbierane są środki na nowy kościół. Potem kilka miesięcy załatwiania formalności i rusza budowa tymczasowej kaplicy, wokół której będzie gromadzić się nowa wspólnota. Budowa kościoła - do tzw. stanu surowego zamkniętego, w zależności od projektu i środków - trwa od roku do dwóch lat. A potem wykańczanie wnętrza i jego upiększanie trwa nawet kilkanaście lat. Zwieńczeniem jest konsekracja świątyni przez biskupa.
Prezes, Architekt AP Szczepaniak
Prezes, Architekt AP Szczepaniak
Wspólnik Grupa 5 Architekci
Prezes Zarządu, Architekt Ingarden & Ewý Architekci
Współwłaściciel, Architekt AD Artis Architects
Partner Horizone Studio