
Budowa pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim to inwestycja nietrafiona - mówi prezes Towarzystwa Miłośników Torunia prof. Krzysztof Mikulski. Dodał, że apeluje do prezydenta i władz miasta o jej wstrzymanie i przemyślenie jeszcze raz, bo budowle "nie pasują do tego miejsca".
"Z ogólnych opinii, które do mnie dotarły, inwestycja ta jest przygotowana dość pospiesznie. Nie uzyskała ona pełnej akceptacji instytucji, które powinny się na ten temat wypowiedzieć. One w tej chwili zresztą to ogłosiły - jak Narodowy Instytut Dziedzictwa, czy wojewódzki konserwator zabytków. Wydaje mi się, że choćby z tego względu ta inwestycja powinna zostać wstrzymana i przemyślana raz jeszcze" - wskazał historyk prof. Mikulski.
Znawca dziejów Torunia dodał, że "niesłychanie ważne i niebezpieczne dla Torunia" są obawy wysuwane przez te instytucje.
"One mówią ni mniej, ni więcej tylko o tym, że Starówka może być wykreślona z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Choćby już tylko z tych powodów ta inwestycja wydaje się nietrafiona. Ona powinna być jeszcze raz przemyślana i o to się zwracam z wielkim apelem i prośbą do prezydenta Torunia i władz miasta" - wskazał prof. Mikulski.
Dodał, że powstające na bulwarze pawilony "nie pasują do tego miejsca".
"One będą przesłaniały panoramę miasta w najbardziej atrakcyjnym punkcie m.in. u wylotu ulic Żeglarskiej i Łaziennej. To jest coś takiego, co będzie mocno zniekształcało ten krajobraz i wizerunek miasta, który był widoczny - chociażby z mostu, gdy wjeżdżaliśmy do miasta. Widok z Kępy Bazarowej jest oczywiście najpiękniejszy, ale ten z mostu drogowego jest nie mniej ważny. To wizytówka dla wszystkich wracających do Torunia. Te budowle doprowadzą do znaczących zmian w architekturze, w otoczeniu historycznych bram" - ocenił historyk.
Jego zdaniem już dotychczasowa ingerencja w ten teren jest tak duża, że żadne próby przykrycia betonowo-szklanych budowli np. obłożenie ich drewnem czy deskami, nie muszą dać pozytywnych efektów.
"Od lat byłem zwolennikiem i próbowałem przez pewien czas propagować tworzenie toruńskich plant. Bulwar Filadelfijski był jednym z jej najważniejszych elementów. Te planty w tym momencie się od nas oddalają. Pomysł budowy centrum filmowego Camerimage, teraz przebudowa bulwaru - bardzo dziwna. Ona nie zmieni go bowiem w ciąg spacerowy, ale raczej w centrum gastronomiczne. To moim zdaniem nie sprzyja temu, aby otulinę Starego Miasta ochronić i udostępnić ją przede wszystkim do ruchu pieszego" - powiedział prof. Mikulski.
PAP informowała o sprawie od kilku miesięcy. W sprawie budowy na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu do prezydenta miasta Michała Zaleskiego pisał pod koniec czerwca wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków Jarosław Sellin.
Wskazał on, że prowadzona inwestycja może być uznana za zagrożenie dla integralności i autentyzmu miejsca światowego dziedzictwa w Toruniu, co w konsekwencji oznacza "groźbę wpisu zabytkowego zespołu staromiejskiego w Listę Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu, a następnie skreślenie z prestiżowej Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO".
"Proszę o rozważenie obniżenia wysokości obiektów o co najmniej trzy metry w stosunku do obecnego projektu oraz proporcjonalne zmniejszenie ich kubatur. Sprawa dotyczy obu pawilonów. Myślę, że można rozważyć wkopanie tych pawilonów odpowiednio w głąb ziemi" - napisał wiceminister Sellin.
Prezydent Zaleski poinformował w czwartek o przygotowanej dla generalnego konserwatora odpowiedzi w tej sprawie. Zapewnił w niej po raz kolejny o uzyskaniu wszelkich potrzebnych zgód i opinii dotyczących tej inwestycji i realizowaniu jej w zgodzie z obowiązującym prawem.
Prezydent mówił m.in. o tym, że obniżenie pawilonów o trzy metry byłoby możliwe jedynie w drodze rozbiórki tychże. Powoływał się na ekspertyzy odradzające taki krok i konsekwencje finansowe, a także ewentualnie karne wobec kogoś, kto zdecydowałby się na taki ruch.
"Tej decyzji nie podejmę. Nikt z prawników tego nie radzi" - podkreślił prezydent Zaleski.
Odnosząc się do możliwości ewentualnej utraty przez Toruń wpisu na listę światowego dziedzictwa UNESCO, włodarz miasta wskazał, że po sprawdzeniach tej sprawy przekazuje wiceministrowi Sellinowi informacje o tym, iż są to "zbyt daleko idące obawy".
Wojewódzki konserwator zabytków Sambor Gawiński zapowiedział kolejne kroki w sprawie budowy pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu. Zapytany przez PAP, czy będą czynione przygotowania do wypowiedzenia porozumienia zawartego z Toruniem w zakresie delegowania części uprawnień należnych wojewódzkiemu konserwatorowi na rzecz miasta, przyznał, że "na pewno wystąpi o zmianę zakresu porozumienia".
Narodowy Instytut Dziedzictwa dwukrotnie zaprzeczył słowom prezydenta miasta, jakoby w jakiejkolwiek formie opiniował inwestycję realizowaną na Bulwarach Filadelfijskich. Opinia z 2021 roku, o której mówił prezydent, w opinii NID "obejmowała wyłącznie stanowisko w zakresie zapytania Departamentu Ochrony Zabytków, a nie całościowej oceny projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Starego Miasta wraz z otoczeniem w Toruniu".
"Pierwszą oceną merytoryczną NID, która będzie odnosiła się do inwestycji +Zagospodarowanie Bulwaru Filadelfijskiego w Toruniu+ będzie aktualnie przygotowywana opinia, w której zostanie dokonana ocena wpływu inwestycji na wyjątkową uniwersalną wartość miejsca światowego dziedzictwa" - przekazał PAP Narodowy Instytut Dziedzictwa.
Założyciel Jednacz Architekci
Generalny projektant Perbo-Projekt
współzałożyciel i wspólnik JEMS Architekci
współzałożyciel i wspólnik JEMS Architekci
partner i wspólnik JEMS Architekci
partner i wspólnik JEMS Architekci