×
Subskrybuj newsletter
propertydesign.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
REKLAMA
×

Szukaj w serwisie

Co kryje podziemny korytarz w Gucin Gaju?

  • Autor: UM Warszawa
  • 08 gru 2021 09:47
  • Aktualizacja: 08 gru 2021 09:48
Co kryje podziemny korytarz w Gucin Gaju?
Wilanowski Park Kulturowy – tajemnica Gucin Gaju, fot. UM Warszawa

Rozpoczęły się badania podziemnego korytarza w Gucin Gaju, zapomnianym XIX-wiecznym warszawskim założeniu parkowym.

REKLAMA

O istnieniu korytarza wiadomo od dawna, ale wciąż nie wiadomo, czym w istocie był, kiedy dokładnie powstał i kto go zbudował. Latem 2021 roku w ramach działalności  Wilanowskiego Parku Kulturowego, na zlecenie Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków, została wykonana inwentaryzacja podziemnego korytarza. Pomiarów dokonano przy użyciu skanera laserowego. Jest to pierwszy krok, który pozwoli określić czas powstania i pierwotną funkcję obiektu.

Tajemniczy korytarz

Ceglany korytarz na planie zbliżonym do litery U, znajduje się w północnym zboczu skarpy, poniżej kościoła św. Katarzyny na Służewiu. Jego długość wynosi prawie 60 metrów i wcina się w głąb na ok. 20 metrów. Całe wnętrze obudowane jest czerwoną cegłą, a w ścianach znajdują się szerokie nisze.

Prawdopodobnie korytarz powstał w drugiej połowie XVII wieku, równoległe z budową pałacu w Wilanowie. Augustyn Locci, nadworny architekt Jana III Sobieskiego, w czasie budowy rezydencji pisał do niego sprawozdawcze listy. W jednym z nich wspomniał o planowanej lokalizacji w północnym zboczu skarpy Góry Służewskiej lodowni oraz budowy ujęcia wody. Planowaną funkcję lodowni uzasadnia bliskość stawu, z którego zimą mogły być wycinane bryły lodu następnie przechowywane w korytarzu. Jeśli na podstawie prowadzonych badań potwierdzi się jego XVII-wieczne pochodzenie, będzie to unikatowy w Polsce barokowy obiekt architektoniczny.

Legendarna funkcja

W pierwszej połowie XIX wieku Stanisław Kostka Potocki, nowy właściciel, przebudował pobliski teren na ustronie, nazwane Gucinem. Wtedy podziemna budowla zyskała nową, legendarną funkcję. Korytarz zaczął być łączony z działalnością masońską nowego właściciela, miał być tajemniczym miejscem spotkań wolnomularzy. Z czasem, zapewne przez przypominające katakumby nisze, przyjęło się mówić o „grobach masońskich”. Ta zwyczajowa nazwa przetrwała do dziś, choć nigdy nie została potwierdzona w źródłach, nawet wpis do rejestru zabytków z 1989 r. określa ją jako „groby masońskie”.

Lakoniczność dokumentów, nieznana funkcja, niedostępne umiejscowienie ugruntowują tajemniczość korytarza. Według ustnych przekazów miał on prowadzić do pałacu w Ursynowie albo nawet do Czerska. Miał być również wykorzystywany na schron dla okolicznej ludności w czasie II wojny światowej.

Podobał się artykuł? Podziel się!


Rekomendowane dla Ciebie