Dawna fabryka telegrafów w Ołomuńcu przeszła rewolucję. Inwestorzy mieli pomysł na galerię sztuki, ale poszli o krok dalej i stworzyli nietuzinkowy mixed-use. W Telegraphie oprócz sztuki znaleźli miejsce na coworking, event, kino i kawiarnię.
W budynku dawnej fabryki telegrafów w Ołomuńcu zachował się genius loci, którego esencją jest funkcjonalność. Nie tylko dzięki pomysłowemu rozwiązaniu architektonicznemu przebudowy obiektu z 1908 roku, ale przede wszystkim ze względu na charakter działalności.
Telegraph zbliża do siebie ludzi, tych bardziej i mniej odległych. Podobnie jak przez wieki czynił to wynalazek o tej samej nazwie. W Telegraphie spotykają się w jednym miejscu przedstawiciele i miłośnicy sztuki, przedsiębiorcy, freelancerzy i grupy kreatywne. Twórcom Telegraphu zależało na budowaniu i integrowaniu społeczności, która również czerpie inspiracje od siebie nawzajem.
Sam wynalazek zaś zainspirował do nazwy obiektu. Telegraf zrewolucjonizował sposób przekazywania informacji. Pozwalał ludziom wyrażać się, dzielić się i przekazywać dalej. Pomysłodawcy Telegraphu dążyli do pełnienia tych samych funkcji. Pierwotnie miała powstać tu galeria sztuki, ale inwestorzy postanowili rozszerzyć działalność.
Od samego początku głównym założeniem Telegraphu było pośredniczenie i wspieranie sztuki. Wyeksponowano ją w przyziemiu budynku. Twórcom Telegraphu zależało również na stworzeniu odpowiedniego środowisko do pracy, tak aby wszystkim w coworkingu przyjemnie się pracowało. Dlatego częścią koncepcji stała się wkrótce kawiarnia, bo działanie wymaga energii, a samą sztuką człowiek się nie naje. Pojawił się również pomysł stworzenia wielofunkcyjnej sali, ale bez ściśle określonego założenia do czego ma służyć. Raz działa jak kino, innym razem jako sala do wykładów, warsztatów i konferencji, czy miejsce wydarzeń kulturalnych. To przestrzeń otwarta na inspiracje i bieżące zapotrzebowanie. Telegraph Loft mieści się na najwyższych piętrach. Ekskluzywną przestrzeń można wynająć na event. Mieści się tu profesjonalna kuchnia, ogród na dachu, a nawet można przenocować w luksusowych apartamentach.
Inwestorowi i architektom z Ječmen studio udało się zrealizować ambitny projekt, który przekracza branżowe granice. Wielogatunkowa struktura opiera się na solidnej podstawie, jaką jest serwis. Telegraf ma daleki zasięg, ale bez użytkowników jego sygnał jest pusty. To społeczność nadaje projektowi znaczenie, a jednocześnie cementuje się dzięki działalności. Społeczność ponad granicami, której bieguny tworzy wyjątkowa synergia.
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Właściciel UGO architecture
Prezes, Generalny Projektant AGG – Architekci Grupa Grabowski Sp. z o.o.
Wiceprezes, Generalny Projektant AGG – Architekci Grupa Grabowski Sp. z o.o.
Prezes Atelier Loegler Architekci Sp. z o.o.
Generalny Architekt, Właściciel Maćków Pracownia Projektowa Sp. z o.o.
Właściciel Autorska Pracownia Architektury HUBKA