×
Subskrybuj newsletter
propertydesign.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
REKLAMA
×

Szukaj w serwisie

Nie masz planów na ostatni weekend wakacji? Oto pięć miejscówek w Warszawie, które warto odwiedzić!

  • Autor: PropertyDesign.pl
  • 25 sie 2023 16:00
  • Aktualizacja: 27 sie 2023 08:54
Nie masz planów na ostatni weekend wakacji? Oto pięć miejscówek w Warszawie, które warto odwiedzić!
Nie masz planów na ostatni weekend wakacji? Oto pięć miejscówek w Warszawie, które warto odwiedzić!

Przed nami ostatni weekend wakacji. W samej Warszawie jest sporo miejscówek, w których miło można spędzić czas. My mamy dla was pięć sugestii - zarówno na świeżym powietrzu, jak i... w karaibskich klimatach.

REKLAMA

Plac Pięciu Rogów

Przed przystąpieniem do prac projektowych Placu Pięciu Rogów poddano analizie sposoby poruszania się w tym obszarze. Nadrzędną ideą architektów było zwrócenie warszawiankom i warszawiakom przestrzeni przez lata zajmowanej przez samochody. Projekt był poprzedzony dogłębną analizą i konsultacjami społecznymi. Za projektem stoi pracownia WXCA we współpracy z Michałem Kempińskim i Kacprem Ludwiczakiem.

Plac Pięciu Rogów w Warszawie, projekt: Kacper Ludwiczak, Michał Kempiński, WXCA, inwestor: Miasto Warszawa, fot. mat. prasowe
Plac Pięciu Rogów w Warszawie, projekt: Kacper Ludwiczak, Michał Kempiński, WXCA, inwestor: Miasto Warszawa, fot. mat. prasowe

Na placu pojawiła się zieleń, której wcześniej tutaj nie było. Zasadzono 22 dorodne klony polne, wysokie na ok. 9 metrów – największe drzewa zasadzone kiedykolwiek w ramach miejskich inwestycji. Na życzenie mieszkańców zaprojektowano np. nieckę z fontanną. Przestrzeń Placu Pięciu Rogów zaprojektowano bez barier architektonicznych.

Ogrody na dachu Galerii Północnej

Ogrody na dachu Galerii Północnej to jedna z największych tego typu realizacji w Polsce. W kwietniu br. rozpoczęły 5. sezon swojej działalności. Miejsce to łączy kilka stref relaksu wypełnionych bujną roślinnością, w których każdy może na różne sposoby i niespiesznie spędzić czas.

Odwiedzający znajdą tam aleje spacerowe pośród drzew i kwiatów oraz polany nadające się na piknik lub jogę. Nie brakuje też strefy gastronomicznej z krzesłami i stolikami ulokowanymi pod ciekawymi rzeźbami, w której znajduje się lodziarnia Beza-Krówka oraz lokal Grill%Beer.

Ogrody na dachu Galerii Północnej, fot. mat. prasowe
Ogrody na dachu Galerii Północnej, fot. mat. prasowe

To także przestrzeń nadająca się do zabawy z dziećmi. Tę gwarantują dwa place zabaw, w których najmłodsi znajdą m.in. zjeżdżalnie, tunele i tory przeszkód. Przyciągającą uwagę atrakcją jest też ogromny poziomy mural 3D, przedstawiający wodospad ze skałami, będący idealnym „insta-pointem”, w którym można zaaranżować sesje zdjęciowe. Od tego roku można tu także oglądać wystawę fotografii zatytułowaną „sielsko.”, która poświęcona jest polskiej wsi, wiejskim krajobrazom i przyrodzie.

Od 4 lat działa tu prawdziwa tężnia solankowa – jedyne tego typu miejsce na świecie, które powstało na dachu galerii handlowej.

Amfiteatr Brain Embassy

Amfteatr na Służewcu to otwarta, demokratyczna przestrzeń dla ciekawych spotkań i pokazów artystycznych dostępna dla wszystkich mieszkańców i pracowników biznesowej części Służewca. Za projekt odpowiada pracownia mode:lina. Scena plenerowa powstała w odpowiedzi na wyzwania, z którymi boryka się biznesowa dzielnica Warszawy – brak otwartych przestrzeni publicznych, nieotoczonych płotami, które umożliwiałyby spotkania na otwartym powietrzu i w przyjaznym otoczeniu.

Amfiteatr Brain Embassy w Warszawie, fot. mat. prasowe mode:lina
Amfiteatr Brain Embassy w Warszawie, fot. mat. prasowe mode:lina

Ostateczna forma budowli to połączenie archetypicznego kształtu amfteatru oraz niezwykle potrzebnych w tej części miasta wysp zieleni. Obiekt jest wpisany w okrąg, który z jednej strony stanowi zagłębioną pod ziemią nieckę z audytorium, z drugiej strony ogromne betonowo-szklane zadaszenie wsparte na masywnej, surowej żelbetowej ścianie.

Nad audytorium góruje charakterystyczny, monumentalny betonowy ring okalający swoim obwodem z jednej strony szklany dach, a od strony ulicy zielone trawiaste wzgórze. Ustawienie ringu pod kątem sprawia że obiekt od strony ulicy stanowi naturalny przedłużenie ukształtowania terenu, a z drugiej strony otwiera się jako spore zadaszone audytorium.

Lodziarnia Lukullus w St. Tropez

Znajdująca się na warszawskim Powiślu lodziarnia Lukullus to pierwszy taki lokal znanej cukierni. Przyciąga jednak nie tylko oryginalnymi smakami lodów, ale także równie oryginalnymi wnętrzami. Stworzona przez Aleksandrę Wasilkowską aranżacja wnętrz zachwyca połączeniem złota i powracającego do łask w ostatnim sezonie lastryko, odwiedzający je mogą odnieść wrażenie, że przenieśli się w czasie do kolorowych lat 80. ubiegłego stulecia. Pełna nazwa lokalu, Lukullus St. Tropez, jest nieprzypadkowa. Lodziarnia ma bowiem kojarzyć się z wakacjami – i w tę koncepcję idealnie wpisują się bajkowe wnętrza lokalu.

Lodziarnia Lukullus w St. Tropez na Powiślu, proj. Aleksandra Wasilkowska, fot. mat. prasowe
Lodziarnia Lukullus w St. Tropez na Powiślu, proj. Aleksandra Wasilkowska, fot. mat. prasowe

Oprócz wszechobecnego koloru złota w przestrzeń lodziarni mieni się również odcieniami różu, zieleni, koloru pistacjowego. Ściany wieńczą duże lustra duplikujące optycznie powiększające i powielające niezwykłą przestrzeń. A jej niezwykły charakter dodatkowo podkreślają również dekoracyjne detale, takie jak złota palma, białe "potwory" stojące na ladzie, czy wreszcie... złota figura w toalecie o anatomicznym kształcie pośladków. Szczególne wrażenie robi jednak ogromne oko unoszące się nad stolikami na jednej ze ścian.

Restauracja & Cocktail Bar Paradiso

Długi weekend na Karaibach? No, może nie dosłownie, ale chwile w karaibskim klimacie można spędzić w Restauracji & Cocktail Barze Paradiso w Fabryce Norblina. Architektura poprzemysłowa sugerowała urządzenie wnętrza w stylu industrialnym, jednak architekci z pracowni 370studio śmiało skręcili z utartego szlaku wytyczanego charakterem budynku. Postanowili stworzyć coś mniej oczywistego, coś, co zaskoczy klimatem odwiedzających restaurację gości. Punktem wyjścia koncepcji była decyzja inwestorów, by restauracja serwowała potrawy kuchni fusion, łączącej tradycje kulinarne rejonu Morza Karaibskiego.

Restauracja Paradiso, proj. 370 Studio, fot. Aleksandra Miszkurka
Restauracja Paradiso, proj. 370 Studio, fot. Aleksandra Miszkurka

W „Paradiso” kolorem przewodnim jest zielony: różne jego odcienie znalazły się na ścianach, drzwiach i lożach. Bar, który pełni funkcję centrum tej przestrzeni, obłożony został naprzemiennie podłużnymi, półokrągłymi płytkami w odcieniu butelkowej zieleni i paskami lustra. – W połączeniu z biało czarną posadzką dało to optyczny, nieco surrealistyczny efekt nieskończoności – mówi Michał Miszkurka.

Rośliny obficie zwieszają się z sufitu i górnej partii ścian (sztuczne co prawda, ale architekci dołożyli starań, by wybrać takie, które wyglądają jak najbardziej naturalnie), oraz rosną w wielkich donicach (m.in. pierzaste palmy; te już są prawdziwe, żywe i bujne, wnoszą do wnętrza ducha egzotyki). Organiczność, związek z przyrodą podkreślony został również przez wprowadzenie elementów w stylu etno: m.in. wyplatanych, ażurowych lamp, powieszonych gęsto obok siebie, całymi gronami. Dosłownym rajskim akcentem jest natomiast mural, namalowany na schodach, nawiązujący do obrazu Lucasa Cranacha „Adam i Ewa”. 

Podobał się artykuł? Podziel się!


Rekomendowane dla Ciebie