×
Subskrybuj newsletter
propertydesign.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
REKLAMA
×

Szukaj w serwisie

Joanna Rajkowska z odważnym projektem w Poznaniu. Buduje mur w mieście

  • Autor: PropertyDesign.pl
  • 27 cze 2022 14:49
Joanna Rajkowska z odważnym projektem w Poznaniu. Buduje mur w mieście
Mur SORRY stworzony wg. projektu artystki Joanna Rajkowskiej, fot. mat. prasowe

W Poznaniu artystka Joanna Rajkowska wybudowała mur SORRY. „SORRY” ma wprowadzić widzów w sytuację zażenowania i emocjonalnej pułapki, w której twarzą w twarz z niewygodną rzeczywistością.

REKLAMA

  • Artystka Joanna Rajkowska buduje mur przy rondzie Kaponiera w Poznaniu na wzór tego powstającego na granicy polsko-białoruskiej.
  • Mur jest projektem mającym zwrócić uwagę na zjawisko społeczeństw Zachodu, w tym Polski, od pokoleń żyjących na kredyt środowiska, innych kultur i przyszłych generacji.
  • Na pierwszy rzut oka mur ma dziwną formę labiryntu, która na wysokości wzroku człowieka jest nieczytelna; z perspektywy lotu ptaka mur układa się w litery słowa SORRY.

Projekt Joanny Rajkowskiej „SORRY” to rzeźba - betonowy mur pokryty odłamkami szkła na szczycie, jaki znamy z terenów przygranicznych lub dobrze strzeżonych. Na pierwszy rzut oka mur ma dziwną formę labiryntu, która na wysokości wzroku człowieka jest nieczytelna, stanowi jednak fizyczną barierę nie do pokonania. Dopiero z perspektywy lotu ptaka (np. z drona) lub z okien okolicznych budynków okazuje się, że mur układa się w litery angielskiego słowa „przepraszam” – „SORRY”.

Joanna Rajkowska (ur. 1968) jest artystką wszechstronną, jednak jej najbardziej znane prace to projekty publiczne. Aby je zbudować, artystka wykorzystuje realnie istniejące miejsca, energie, organizmy i materiały. fot. Marek Szczepański
Joanna Rajkowska (ur. 1968) jest artystką wszechstronną, jednak jej najbardziej znane prace to projekty publiczne. Aby je zbudować, artystka wykorzystuje realnie istniejące miejsca, energie, organizmy i materiały. fot. Marek Szczepański

Tak jak większość projektów Rajkowskiej, również „SORRY” wynika z doświadczenia ciała: poczucia niedostępności, wykluczenia i bezradności. Inspiracją do projektu były z jednej strony tzw. „wroga architektura” (hostile architecture) i wykluczenie bezdomnych, które artystka obserwowała mieszkając w Londynie; z drugiej zaś bezpośrednim impulsem stał się kryzys uchodźczy na granicy polsko-białoruskiej.

“Z powodu napływu uchodźców z krajów zniszczonych wojną takich jak Afganistan, Jemen, Syria czy Irak, polski rząd podjął decyzję o budowie muru na granicy z Białorusią. W wyniku działań władz, polegających na odsyłaniu uchodźców - często przy użyciu siły - na tereny Białorusi (tzw. push-backs) oraz celowym nieudzielaniu im pomocy medycznej i prawnej, sytuacja na pograniczu zamieniła się w humanitarną katastrofę. Od połowy 2021 roku na granicy UE czyli „przed naszymi drzwiami”, z powodu hipotermii, wycieńczenia i głodu umierają ludzie. “ - mówi Monika Branicka, kuratorka wystawy.

Jak wyjaśnia Rajkowska - „Projekt SORRY narodził się z przeczucia, że od czasów Holokaustu nie przeżywaliśmy, jako wspólnota, trudniejszego momentu testującego naszą dojrzałość, odpowiedzialność i solidarność”.

Projekt nabiera nowego znaczenia...

Już w trakcie prac nad projektem, w lutym 2022 roku historia nieoczekiwanie dopisała kolejne rozdziały, w skutek czego projekt „SORRY” nabrał nowych znaczeń. Od momentu inwazji Rosji na Ukrainę, sytuacja na polskiej granicy wschodniej diametralnie się zmieniła. Polska otworzyła granicę i serca dla uchodźców z Ukrainy na skalę, jakiej nikt się nie spodziewał, jednocześnie w żadnym stopniu nie uległa zmianie polityka rządu na granicy polsko-białoruskiej.

„Uchodźcy zostali podzieleni na lepszych i gorszych, bardziej i mniej zasługujących na współczucie i pomoc. Nieodmiennie, według rasistowskiego klucza. (…) Karma śmierci, nieszczęścia i pogardy dla życia jest potężna i nie zostanie zniweczona nawet autentycznym zrywem serca milionów osób, które pomocy udzieliły innym uchodźcom w tym samym czasie” – dodaje artystka.

„SORRY” ma być zatem lustrem i pracą sumienia. Jest okrutnym projektem o tym, że społeczeństwa Zachodu (w tym Polska) od pokoleń żyją na kredyt środowiska, innych kultur i przyszłych generacji. I o tym, że nasz model świata obarczony jest fundamentalnym błędem, który zakłada nieustający postęp w środowisku nieograniczonych zasobów. W rezultacie nasz styl życia generuje stan głębokich kryzysów: ekologicznego, ekonomicznego i migracyjnego, których nie da się już powstrzymać.

„SORRY” ma wprowadzić widzów w sytuację zażenowania i emocjonalnej pułapki, w której twarzą w twarz stają ze smutną prawdą, ale nie wiedzą, co z nią zrobić. Ma też sprawić, że ich uczucie komfortu przeradza się w dyskomfort, bo są zmuszeni zadać sobie niewygodne pytania, na które odpowiedzi nie ma lub wydają się za trudne.

Antypomnik 

 

Jak mówi Rajkowska: - „W SORRY udało mi się zrealizować jedno z marzeń i stworzyć antypomnik. Nie bardzo wiem, dlaczego nie stawiamy antypomników przeróżnym wstydliwym zaułkom ludzkiej historii, zbiorowym pomyłkom, kolektywnej głupocie. Zakłopotanie to potężna siła. “

Jednak czy “SORRY” naprawdę przeprasza? To zależy od punktu widzenia: niezrozumiały dla zwykłego przechodnia ukryty sens rzeźby można odczytać jedynie z okien wysokich budynków lub z drona, z pozycji wiedzy i władzy. Stamtąd słowa przeprosin padają bardzo rzadko.

Wystawa w założeniu będzie podróżować do innych miast Europy, jeszcze w tym roku stanie w Warszawie, w przyszłym roku planowany jest Wrocław, potem prawdopodobnie Berlin. Artystka chce aby “Sorry” było słyszalne wszędzie tam, gdzie wymaga tego sytuacja.

Praca powstała na zamówienia Wielkopolskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych we współpracy z Fundacją VOX Artis.

W czasie wernisażu (ok. 19.30) odbędzie się dyskusja wokół pracy SORRY, którą poprowadzi prof. Monika Bobako; rozmawiać będą Joanna Rajkowska, Jan Sowa oraz Małgorzata Juszczak.

Podobał się artykuł? Podziel się!


Rekomendowane dla Ciebie