Hala Koszyki to dziś jedynie pozostałości po architektonicznej perełce z początku XX wieku. Dwie oficyny wejściowe projektu Juliusza Dzierżanowskiego mają jednak szansę odzyskać dawną świetność. Mogą stać się przestrzenią łączącą historyczną zabudowę dawnego folwarku Koszyki z nowoczesnymi biurami i galerią handlową.
Myśl przeplatania architektury przedwojennej Warszawy z nowoczesnym designem pojawia się w głowach inwestorów i architektów coraz częściej. Taka idea przyświeca też twórcom nowej Hali Targowej Koszyki, której pozostałości znajdują się w samym centrum Warszawy, przy ul. Koszykowej, niedaleko Placu Konstytucji.
Przedwojenna nowoczesność
Hala Koszyki powstała w latach 1906-1909. Pierwotna konstrukcja została oparta na stalowych, nitowanych kratownicach, wykonanych w firmie Gostyńskiego. Bramy i okucia, także z metalu, wykonano w warsztacie Zielezińskiego.
Ówczesną secesyjno-modernistyczną architekturę zdobiły rzeźby Zygmunta Otto. Niektóre z nich przetrwały do dziś - głowa byka oraz syrenka z tarczą zawieszone nad bramą wejściową. Architektura Hali Koszyki wyrażała jedność sztuki rzemiosła artystycznego, architektury wnętrz, rzeżby i grafiki charakterystycznej dla stylu Art Nouveau - stąd ozdobne detale.
- Hala Koszyki to wyzwanie zarówno dla architektów, jak i inwestora - mówi Artur Wojtkiewicz, Venture Partner i szef Zespołu Technicznego w firmie Griffin Group, inwestor kompleksu.
Od momentu przejęcia inwestycji w 2012 roku, Griffin Group ściśle współpracuje z konserwatorem zabytków. - Stalowa Konstrukcja Hali, a także kamienne, metalowe i ceglane elementy korpusu głównego są zabezpieczane w pracowni konserwacji zabytków. Są restaurowane i wzmacnianie przed ponownym wbudowaniem - wyjaśnia Artur Wojtkiewicz.
Procesem czyszczenia, konserwacji i wzmacniania zajmuje się firma konserwatorska Restauro.
Nowy projekt architektoniczny Hali Targowej Koszyki powstał na deskach pracowni JEMS Architekci. - Odbudowując Halę Koszyki, odnosimy się do wspomnień o niej - odbudowany obraz będzie porównywany do zapamiętanego.To, co wydaje się najważniejsze,to poszukiwanie odpowiedniej atmosfery dla projektu - mówi architekt Jerzy Szczepanik-Dzikowski z pracowni JEMS Architekci.
Mają temu służyć zabiegi restauracyjne, dotyczące zachowanej substancji, której przywrócona zostanie dawna świetność. Dotyczy to nie tylko istniejących na działce obiektów, ale także zabytkowej, oryginalnej konstrukcji hali, która po renowacji zostanie wbudowana ponownie.
- Szereg charakterystycznych detali architektonicznych powróci po odbudowie. Na swoje miejsce trafi charakterystyczna okrągła, żeliwna klatka schodowa, balustrady, oryginalne kafle podłogowe czy kształtki ceglane - opowiada Jerzy Szczepanik-Dzikowski.
Z dawnego budynku Hali Targowej Koszyki technicznie nie pozostało zbyt wiele: dwa tzw. budynki bramne, wysunięte w stronę ulicy Koszykowej i budynek oficyny w głębi działki. Mimo to hala istnieje nadal w ludzkiej pamięci. Dlatego tak ważne jest poszukiwanie odpowiedniej jakości i połączenia dawnej architektury z tą dzisiejszą - nowoczesną.
Technologie nie pozwalają na odtworzenie hali, a konserwatorskie standardy, regulowane między innymi przez Kartę Wenecką, dopuszczają rekonstrukcję wyłącznie w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Zabytkowe elementy konstrukcji metalowej zostały jednak zabezpieczone, a inwestor i zespół architektów planują, aby powróciły na swoje miejsce.
- W miejsce elementów, które nie mogą być wbudowane ze względów technicznych, znajdą się nowe, zaprojektowane jednak na wzór historycznych. Nie oznacza to jednak bezpośredniej kopii. Chcemy bowiem uniknąć efektu pastiszu, nieudolnego naśladownictwa - mówi architekt z pracowni JEMS.
Architekci z pracowni JEMS przyznają, że inspiracją dla projektu Hali Koszyki był sposób renowacji i rozbudowy gmachu Nowego Muzeum w Berlinie (z niem. Neues Museum), zaprojektowanego przez Davida Chipperfielda, a także Castelvecchio w Veronie (Old Castle) autorstwa Carlo Scarpy.
Jak podkreślają, nie istnieje żadne, formalne podobieństwo między tymi budowlami, ani też między nimi a projektem Hali Koszyki. Istotą ich architektury i tym, co je łączy, jest natomiast stosunek do relacji historycznej i nowej substancji.
- To, co nowe, stanowi tło dla podkreślenia świetności autentyku, jednocześnie nie próbuje z nim konkurować. To, co nowe, czerpie jednak z historycznej formy i jest nią inspirowane. W ten sposób powstaje całość, w której współczesność oddaje hołd przeszłości, a historyczna i nowa substancja współdziałają ze sobą w kultywowaniu tradycji - mówi Jerzy Szczepanik-Dzikowski.
Architektom wtóruje inwestor. Dawna Hala Koszyki to miejsce z klimatem, z burzliwą historią, która przetrwała dwie wojny światowe. - Jest dla nas bardzo istotne, by projekt Hali Koszyki był zgodny z kanonami estetyki i pozytywnie kształtował tkankę miejską. Griffin Group jest zainteresowany miejscami z duszą, klimatem - takimi, które mają już swoją historię - mówi Artur Wojtkiewicz.
Dla upamiętnienia dziejów i przeszłości Hali Koszyki w nowym obiekcie powstanie część wystawowa - elementy, których techniczna kondycja uniemożliwia wbudowanie ich w oryginale, będą eksponowane w specjalnie wybranym miejscu, gdzie przewiduje się też zdjęciową i rysunkową ilustrację dramatycznej nieraz historii hali.
Połączy pokolenia...
Nowa Hala Targowa Koszyki połączy nie tylko historię z nowoczesnością, ale także nowe funkcje - handel i biura. W zamyśle inwestora i architektów ma również połączyć... pokolenia. Dawniej przed Halą Koszyki był plac, który służył za parking. Griffin chce przeznaczyć ten teren na miejsce publiczne, otwarte dla warszawiaków. Teren, na którym latem będzie można usiąść i zjeść dobrą kolację.
Plac ma tętnić życiem, także dzięki planowanym tam wydarzeniom kulturalnym. - Cel dla nowych Koszyków jest jasny, mają stać się miejscem codziennych zakupów i spotkań z przyjaciółmi. Przeznaczone będą dla wszystkich warszawiaków bez względu na wiek. W jednym miejscu spotykać się będą szlaki kulinarnych wypraw od porannych śniadań, przez biznesowe lunche, po romantyczne kolacje. W weekendy będzie rodzinnie i niespiesznie. Będzie to miejsce lifestylowe, tętniące życiem i energią cały dzień, ze swoją niepowtarzalną atmosferą i klimatem - roztacza wizję Artur Wojtkiewicz.
... i zaoferuje nową jakość
Budynki Hali Koszyki o funkcji handlowo-biurowej zostały zaprojektowane jako kamienice uzupełniające pierzejową zabudowę. Tylna ściana będzie oparciem dla wewnętrznej uliczki handlowo-gastronomicznej łączącej część handlową z zewnętrznym placykiem przed budynkiem.
Nowe Koszyki zaoferują ok. 8 tys. mkw. powierzchni handlowej oraz ok. 11 tys. mkw. biur. Znajdą się tu delikatesy, sklepy, restauracje, kawiarnie, winiarnie czy herbaciarnie oraz oferta związana ze sztuką kulinarną. Elementem wyróżniającym będą lokale z wyposażeniem wnętrz, nowoczesnym designem, galerie sztuki, sklepy dla hobbystów, miłośników w podróży i dobrych książek.
Hala Targowa Koszyki urozmaici Śródmieście Warszawy. Warto wspomnieć, że całkiem niedaleko, przy ul. Jana Pawła II znajduje się druga hala targowa - Hala Mirowska. Griffin Group na razie się nią nie interesuje, ale to obiekt z wielkim potencjałem i w o wiele lepszym stanie.
właściciel, architekt Archas Design
Architekt Tremend
architekt, partner More Design & Architecture (MRDA)
architekt, partner More Design & Architecture (MRDA)
właściciel werk.pl
współzałożyciel, wiceprezes zarządu MWM Architekci