×
Subskrybuj newsletter
propertydesign.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
REKLAMA
×

Szukaj w serwisie

Nie ma jak na Woli

  • Autor: Propertydesign.pl
  • 13 gru 2018 14:21
Nie ma jak na Woli
Inwestycja Browary Warszawskie na warszawskiej Woli, fot. mat. prasowe

Dziewięciu na 10 mieszkańców warszawskiej Woli jest zadowolonych z miejsca swojego zamieszkania. Połowa nie zamieniłaby tej dzielnicy, na inną część stolicy. Badanie #WolaZmian2018 przeprowadzone przez pracownię IQS to okazja, aby sprawdzić, co wpływa na opinie warszawiaków o ich „małych ojczyznach”. Na prawie 20 km kwadratowych powierzchni Warszawy, jakie administracyjnie należą do Woli mieszka ponad 140 tysięcy osób, 85 proc. z nich - co najmniej rok.

REKLAMA

- Mieszkańcy Woli są lojalnymi ambasadorami swojej dzielnicy. Ich zdaniem Wola szybko się rozwija i posiada dobrze rozwiniętą infrastrukturą taką jak szkoły, przedszkola, przychodnie czy domy kultury. 89 proc. mieszkańców Woli, którzy uczestniczyli w badaniu dostrzega to, że dzielnica w ciągu ostatnich kilku lat znacząco się zmieniła. Nowe inwestycje budowlane, w ocenie mieszkańców, powinny przede wszystkim odnawiać istniejącą zabudowę i architekturę, tworzyć miejsca do spędzania czasu wolnego, zagospodarowywać tereny dotychczas niewykorzystane. Inwestycje projektowane od podstaw dobrze, aby wpasowywały się w dominującą architekturę oraz zabudowę charakterystyczną dla tej dzielnicy - komentuje Tomasz Piechociński, Research Manager IQS.

Według badań, mieszkańcy Woli najbardziej cenią sobie m.in. dobrą komunikację z resztą miasta (93 proc.), historię dzielnicy (88 proc.) oraz tempo jej rozwoju (85 proc.). Wśród mankamentów najczęściej wymieniane są niskie poczucie bezpieczeństwa (11 proc.) oraz korki na ulicach (10 proc.). Ponad 80 proc. Wolan poleciłoby swoją dzielnicę jako miejsce do zamieszkania.

Rewitalizacja miło widziana

Paradoksalnie, zamknięte zakłady i opustoszałe tereny przemysłowe, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu były utrapieniem dla Woli, dziś – po rewitalizacjach – stają się atutem dzielnicy. Mieszkańcy liczą nie tylko na nowe sklepy i biura, ale również – a nawet przede wszystkim – na atrakcyjne nowe tereny zielone, place, skwery oraz kawiarnie i restauracje.

- Ostatnie kilka lat to czas olbrzymich przemian przestrzennych związanych z przekształceniem postindustrialnych terenów Woli zajmowanych do niedawna przez zakłady produkcyjne. Realizacja w ich miejscu nowej zabudowy, czy też przywrócenie „drugiego życia” obiektom istniejącym, pociąga za sobą zmianę sposobu użytkowania i postrzegania znacznych obszarów miasta. Pojawiające się „nowe adresy” zasiedlają „nowi” mieszkańcy Woli. To głównie oni wraz z pracownikami nowych budynków biurowych wypełniać będą gwarem zaprojektowane place i zlokalizowane wzdłuż nich pasaże siedząc przy stolikach restauracji i kawiarni - mówi Marek Moskal ze znanej pracowni JEMS Architekci.

Miastotwórcze Browary

Pracownia JEMS Architekci stoi za jedną z najbardziej spektakularnych rewitalizacji ostatnich lat nie tylko na Woli, ale również w całej Warszawie. Według badania #WolaZmian2018 już co drugi mieszkaniec dzielnicy słyszał o Browarach Warszawskich, inwestycji przywracającej do miasta zrujnowane do niedawna tereny dawnego browaru Haberbuscha i Schielego, przedwojennego potentata na polskim rynku piwa.

Browary Warszawskie w naszym wyobrażeniu to żywy i integralny fragment warszawskiej Woli. Chcąc uniknąć efektu osiedla, czy parku biurowego, zaprojektowaliśmy zespół złożony ze zróżnicowanych architektoniczne i niezależnych budynków, ustawionych wzdłuż ulic i placów miejskich. Elementem spajającym projektowany zespół jest jego przestrzeń publiczna, stworzona z sieci ulic, placów i ogrodów, wkomponowana w istniejącą tkankę miejską między ulicami Grzybowską i Chłodną. Nowa przestrzeń miejska będzie miała zróżnicowany charakter, a jej punktami węzłowymi, świadczącymi o jej wyjątkowości, będą budynki dawnego browaru. Dzięki takiemu zabiegowi projektowany zespół stanie się integralną częścią dzielnicy, a poruszanie się wewnątrz i przez niego odbywać się będzie po różnorodnych, zapętlających się trasach, łączących atrakcje Browarów Warszawskich z najważniejszymi miejscami na Woli – wyjaśnia Marek Moskal.

Po zakończeniu budowy Browarów Warszawskich, Wola wzbogaci się o pięć placów miejskich wokół, powstaną restauracje, kawiarnie i sklepy. Z Rynku Warzelni, Ogrodu Centralnego czy nowopowstałej ulicy Haberbusch i Schiele będzie można zejść do zrewitalizowanych, 170-letnich Piwnic Czasu, w których znajdą się kolejne miejsca kuszące wielością atrakcji.  

- Miastotwórczość, jako główny atrybut Browarów Warszawskich to nie jest proces, który kończy się wraz z postawieniem ostatniej kreski na planie czy sprzątaniu tuż przed oficjalnym otwarciem. Cały czas szukamy odpowiedzi, co możemy zrobić, aby dać ludziom miejsce, w którym będą chcieli spędzać czas, do którego będą chętnie wracać. Nawet najpiękniej zaprojektowane obiekty bez ludzi nie będą spełniały swoich funkcji. Dlatego poznając oczekiwania Wolan możemy iść o krok dalej w szukaniu rozwiązań - dodaje Michał Gerwat, dyrektor projektu Browary Warszawskie.

Badanie #WolaZmian2018 przeprowadzono w czerwcu 2018 roku na reprezentatywnej grupie 300 pełnoletnich mieszkańców Woli. Struktura grupy odwzorowywała strukturę populacji mieszkańców Woli.

Podobał się artykuł? Podziel się!


Rekomendowane dla Ciebie