×
Subskrybuj newsletter
propertydesign.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
REKLAMA
×

Szukaj w serwisie

PKP SA: dworzec kolejowy w Poznaniu na razie bez kładki

  • Autor: PAP
  • 18 cze 2018 09:18
fot. pixabay.com

W Poznaniu nie powstanie na razie kładka łącząca perony 4-6 z nowym budynkiem dworca kolejowego - poinformowały PKP. Spółka wiąże ewentualną budowę kładki z realizacją inwestycji w miejscu dawnego dworca. Według miasta, kładka miała być gotowa do końca 2017 r.

REKLAMA

W 2013 r. zamknięto stary budynek dworca kolejowego Poznań Główny, ale PKP od lat planują wznowić jego działalność lub na jego miejscu postawić nowy obiekt. Tymczasem funkcję dawnego dworca przejął otwarty w 2012 r. obiekt, w którym mieści się m.in. galeria handlowa. Projekt nowego dworca, budowanego z myślą o odbywającym się w Poznaniu Euro 2012, był krytykowany przez mieszkańców i społeczników, którzy zarzucali mu przede wszystkim brak funkcjonalności. Obiekt znajduje się nad peronami 1-3; dojście do pozostałych peronów wiąże się z pokonaniem dłuższej drogi. Rozwiązaniem problemu miała być budowa kładki.

Rzecznik spółki PKP Michał Stilger powiedział PAP, że "na obecnym etapie budowa kładki w oderwaniu od planowanej inwestycji dworcowej jest niezasadna, a sama inwestycja byłaby przedwczesna". Wyjaśnił, że "nie można rozpatrywać budowy kładki w oderwaniu od całej planowanej inwestycji na terenie stacji Poznań Główny, w tym planowanej budowy dworca w miejscu tzw. starego dworca".

Rzecznik podał, że zakończyły się już prace nad studium wykonalności; w ramach prac projektowych przeprowadzona zostanie "analiza optymalnych rozwiązań w zakresie obsługi ruchu pieszego w obrębie całej stacji". "Będziemy chcieli wybrać takie rozwiązania komunikacyjne, które będą uzasadnione ekonomicznie zarówno jeśli chodzi o koszt budowy, jak i dalszego utrzymania, ale przede wszystkim będą najkorzystniejsze z punktu widzenia obsługi ruchu pasażerskiego" - podał Stilger.

Tłumaczył, że dopiero na etapie przygotowywania kompleksowej dokumentacji projektowej będzie można określić, jakie rozwiązania techniczne i w jakich lokalizacjach zapewnią właściwy standard obsługi ruchu pasażerskiego.

Za inwestycję związaną z nieczynnym budynkiem pierwotnie miała być odpowiedzialna spółka TriGranit, która postawiła obiekt mieszczący nowy dworzec. Jednak w 2016 r. PKP zakończyły współpracę z inwestorem, zaś wojewoda wielkopolski odmówił ustalenia lokalizacji rozbudowy dworca według koncepcji TriGranitu. Służby wojewody informowały wówczas, że negatywna decyzja podyktowana była przede wszystkim brakiem akceptacji dla koncepcji zaproponowanej przez inwestora, zgodnie z którą na obsługę pasażerską przeznaczono tylko 7,5 proc. powierzchni inwestycji. Na razie nie wiadomo, kiedy i w jakiej formie stary dworzec wznowi działalność.

Na początku roku miasto informowało, że na mocy podpisanej z firmą TriGranit umowy partycypacyjnej, spodziewa się wybudowania zapowiadanej kładki dla pieszych, łączącej perony 4-6 z budynkiem obecnego dworca. "Według posiadanych przez miasto informacji, obecnie do wykonania tej inwestycji jest zobowiązana spółka PKP SA, która - zgodnie z zapisami umowy - miała ją zrealizować do końca ubiegłego roku. Póki co nie ma żadnych informacji na temat działań PKP SA w tym zakresie" - podał poznański magistrat.

Wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski przypomniał, że w 2015 r. miasto wspólnie z PKP SA oraz TriGranitem przygotowało koncepcję odbudowy starego dworca, a kładka była integralną częścią tej inwestycji. "Dziś dworzec byłby budowany, jednak po objęciu władzy przez PiS, projekt z powodów politycznych został +zdemontowany+" - powiedział. Dodał, że "od przeszło roku miasto wzywa PKP do budowy kładki i wywiązania się z umowy partycypacyjnej". "Zarząd spółki na wezwania nie odpowiada. Zamiast podejmować formalne kroki, prowadzi z nami dyskusję poprzez media, nie umiejąc wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec poznaniaków" - wskazał.

Komentując wypowiedź Wudarskiego wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann powiedział PAP, że odmowa ustalenia lokalizacji rozbudowy dworca była jedyną decyzją, jaką mógł podjąć. "W przeciwnym wypadku dawalibyśmy tej przestrzeni głównie charakter handlowo-usługowy, a nie pasażerski. Jestem absolutnie przekonany o słuszności decyzji podjętej w 2016 r. Dziś zrobiłbym to samo" - powiedział.

Władze PKP SA już wcześniej zapowiadały, że nieczynny budynek dworca w Poznaniu niebawem znów będzie służył pasażerom. Według zapowiedzi z 2014 r., prace budowlane miały rozpocząć się na początku 2016 r. Stary dworzec miał mieć przywróconą historyczną elewację z XIX wieku; obiekt i jego przyległości miały pełnić funkcję biurową, handlową i opcjonalnie hotelową; miały też być uzupełnieniem dla nowego dworca. Wartość inwestycji szacowano wówczas na 300-400 mln zł. W 2015 r. przedstawiciel władz spółki zapowiadał, że stary dworzec wznowi działalność pod koniec 2018 r. Według prezentowanych wówczas planów, w odnowionym gmachu na 3 tys. m kw. miała się znaleźć funkcjonalna przestrzeń dla pasażerów, hotel i biurowce.

Prezes spółki PKP Krzysztof Mamiński powiedział PAP na początku czerwca, że wkrótce zostaną zaprezentowane plany ws. ponownego uruchomienia dawnego dworca kolejowego w Poznaniu. Pytany o to, jaki czas zabierze uruchomienie dworca w dawnym miejscu powiedział, że "jest to perspektywa bliższa następnych pięciu niż dziesięciu lat".

Hoffmann jest przekonany, że dworzec pojawi się wcześniej i to w takiej formule, o jakiej wszyscy poznaniacy, Wielkopolanie myślą. "Będzie profesjonalnym, funkcjonalnym dworcem, a nie miejscem przede wszystkim handlu i usług" - zapewnił wojewoda.

Podobał się artykuł? Podziel się!


Rekomendowane dla Ciebie