×
Subskrybuj newsletter
propertydesign.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
REKLAMA
×

Szukaj w serwisie

W Krakowie otwarto skwer Wolnej Ukrainy

  • Autor: PAP
  • 12 lip 2022 15:11
  • Aktualizacja: 12 lip 2022 15:12
W Krakowie otwarto skwer Wolnej Ukrainy
W Krakowie otwarto skwer Wolnej Ukrainy, fot. shutterstock

Krakowski skwer Wolnej Ukrainy od wtorku oficjalnie stanowi już część placu Biskupiego i mieści się obok rosyjskiego konsulatu; jak podkreślił podczas jego otwarcia prezydent stolicy Małopolski Jacek Majchrowski, jest to dowód na to, że "Dawid też pokona Goliata".

REKLAMA

Skwer zlokalizowany został od ul. Krowoderskiej do skweru Aleksandra Biborskiego; jak podkreślił prezydent Krakowa, jego położenie nie jest przypadkowe. "Chcemy pokazać jedność z Ukrainą. Jest on (zlokalizowany) w specyficznym miejscu, tuż przy rosyjskim konsulacie. Chcemy pokazać, że jesteśmy z wami, że walczymy, albowiem wy walczycie, tak jak jest już to w naszej tradycji, za waszą wolność i naszą. Zawsze można pokazać, że Dawid też pokona Goliata" - powiedział Majchrowski.

Prezydent wskazał, że powstanie tego miejsca jest kolejnym symbolicznym gestem, obok ogromu konkretnej pomocy, z jaką Polacy, w tym Małopolanie, ruszyli od razu po wybuchu wojny. "Nikt nie spodziewał się, że tego, że w XXI wieku będziemy mieli do czynienia z tak brutalną agresją tuż za naszą granicą. Wszystkim wydawało się, że II wojna światowa na terenie Europy to już był koniec wszystkich morderstw, walk i całej tragedii, która w związku z tym się toczy. Okazało się, że jest inaczej" - przypomniał.

Majchrowski zaznaczył jednak, że wybuch wojny w Ukrainie "spowodował ogromny odruch przyjaźni ze strony Polaków", a zarządzane przez niego miasto ruszyło z pomocą zarówno dla mieszkańców pozostających w owładniętym wojną kraju, jak i dla tych, którzy musieli z niego uciekać.

Tym, którzy nieśli ją potrzebującym przez wiele miesięcy, podziękował też przewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz. "Chciałem podziękować (…) również za tę rzecz najważniejszą - że przyjęliście naszych braci Ukraińców w swoich domach, że razem z nimi mieszkacie, żyjecie, spożywacie posiłki" - podkreślił. Zwrócił się też do tysięcy mieszkających w mieście i regionie Ukraińców. "Chciałbym, abyście mieli poczucie, że zawsze możecie na nas liczyć. Zawsze będziemy z wami i będziemy wam pomagać; chciałbym to zadeklarować w tym symbolicznym miejscu" - dodał Komarewicz.

Za wspólną inicjatywę władzom miasta i radnym w imieniu swojego narodu podziękował konsul generalny Ukrainy w Krakowie Wiaczesław Wojnarowski. "Uważam, że to historyczne wydarzenie jest kolejnym mocnym krokiem (na drodze) wsparcia dla mojej walczącej ojczyzny, w ramach dotychczasowej, bezprecedensowej na skalę światową pomocy Rzeczypospolitej Polskiej dla naszego państwa; dla sił zbrojnych Ukrainy oraz milionów moich rodaków - kobiet, dzieci, osób starszych, niepełnosprawnych, które otrzymały schronienie i hojną opiekę na gościnnej polskiej ziemi, uciekając przed rosyjskich najeźdźcą" - powiedział.

Konsul ocenił, że takie działanie wskazuje na to, że krakowianie i Małopolanie solidaryzują się z jego narodem. "Wykazują też w ten sposób niezłomną wiarę w przyszłe zwycięstwo dobra nad złem, a także przekonanie, że mój kraj walczy nie tylko o swoją suwerenność i integralność terytorialną, ale również o demokratyczne, ogólnoludzkie wartości i wybór cywilizacyjny rozwoju świata" - wskazał Wojnarowski. Zaznaczył przy tym, że w tej "decydującej o wspólnej przyszłości chwili nikt z nas nie ma prawa na zmęczenie, rozpacz, wątpliwości", ani na "jakąkolwiek tolerancję wobec propagandystów agresora".

Mówiąc o tragedii ukraińskiego narodu, Wojnarowski przypomniał, że "okrutna ideologia ruskiego miru, w istocie której leży nienawiść i barbarzyństwo, spowodowała w Ukrainie ludobójstwo rozpętane zbrodniczym, Putinowskim reżimem, przy wsparciu białoruskiego dyktatora". Wszystko to spowodowało z kolei cierpienie i strach, a także stało się przyczyną okrutnej przemocy wobec kobiet, dzieci i jeńców wojennych; doprowadziło do zniszczenia obiektów sakralnych i kulturalnych, infrastruktury, pustoszenia wiosek i miast, a także do kryzysu głodu.

"Dla Ukraińców (przebywających) na czasowo okupowanych terytorialnych przyznanie się okupantom, że jesteś nauczycielem, lekarzem, wychowawcą w przedszkolu, profesorem uczelni wyższej lub osobą duchowną w cerkwi, oznacza automatycznie skazanie na tortury i śmierć" - relacjonował konsul. W jego ocenie, "dla tych okrucieństw i zbrodni nie ma terminu przedawnienia, a dla wszystkich barbarzyńców przyjdzie czas odpowiedzi przed trybunałem wojennym".

We wtorkowej uroczystości otwarcia skweru wzięli udział licznie zgromadzeni Ukraińcy, ubrani m.in. w tradycyjne ludowe stroje. Wielu z nich trzymało narodowe flagi, niektórzy płakali; zgromadzeni zaśpiewali hymn swojego kraju.

Podobał się artykuł? Podziel się!


Rekomendowane dla Ciebie