W Krakowie, w kompleksie Quattro Business Park, powstało nietypowe centrum dentystyczne. Pełno w nim roślin oczyszczających powietrze, a także książek, które służą m.in. do biblioterapii pacjentów. W tym ostatnim pomaga też klimat miejsca, bardziej przypominający kawiarnię niż dentystę. To pierwsze tego typu centrum Medicover Stomatologia w Krakowie.
Od ponad roku w całej Polsce Medicover Stomatologia otwiera centra dentystyczne w nowym i autorskim koncepcie – tzw. „Rytuale Uśmiechu”. Ma on za zadanie zmienić postrzeganie dentysty, a także pokazać pacjentom, że można leczyć się w miejscu, które nie budzi lęku i nie wywołuje stresu.
Teraz ten unikalny na rynku format dociera także do stolicy Małopolski. W kompleksie Quattro Business Park przy al. Bora-Komorowskiego zadebiutowało właśnie pierwsze w Krakowie centrum dentystyczne tego typu. Ma ono powierzchnię 310 m kw. i można w nim znaleźć 6 gabinetów.
– Centra otwierane w „Rytuale Uśmiechu” to miejsca, w których pacjent może liczyć nie tylko na kompleksowe leczenie, holistyczne podejście czy nowy standard opieki, ale przede wszystkim ma szansę przełamać swój strach przed wizytą u dentysty, spowodowany np. traumą stomatologiczną z dzieciństwa, silnym stresem, a nawet dentofobią, czyli panicznym lękiem przed leczeniem – mówi Wioletta Januszczyk, dyrektor zarządzająca Medicover Stomatologia.
– Każde z naszych nowych centrów – także to w Krakowie – zostało tak zaprojektowane, aby nie budzić w pacjencie negatywnych skojarzeń, a wręcz przeciwnie – tworzyć pozytywne doświadczenia i wspomnienia z wizyty. Sięgamy przy tym po wiedzę psychologów, ale i po doświadczenie architektów, tworząc miejsca odstresowujące i przełamujące stereotypy – dodaje.
Jak tego dokonano w Krakowie? Przede wszystkim stworzenie wnętrza powierzono architektom z pracowni Piotrowscy Design, tej samej, która stoi za modnymi warszawskimi kawiarniami Green Caffè Nero. Był to celowy zabieg. Medicover dosłownie 1:1 przeniósł klimat znany z tego typu przestrzeni do dentysty.
Tradycyjne krzesła zastąpiono w poczekalni wygodnymi fotelami nawiązującymi do modnego ostatnio stylu vintage. W centralnym punkcie ustawiono natomiast tzw. common table, co jest również rozwiązaniem znanym z kawiarni.
Ten charakter podkreślono także biblioteczką z kilkuset pozycjami książkowymi, które odratowane zostały z likwidowanych zbiorów m.in. bibliotek, a także stoiskiem kawowym, w którym pacjent może zabawić się w baristę i samodzielnie zaparzyć kawę.
To jednak nie koniec elementów, które są zaskakujące jak na wnętrze medyczne. W poczekalni pojawiły się także specjalne rośliny, których celem jest oczyszczanie powietrza m.in. ze smogu. Gatunki zostały tak dobrane, aby spełniać jak najlepiej tę funkcję.
Medicover zadbał także o zmysły. Kolory wnętrza dobrano tak, aby nie budziły skojarzeń z przychodnią czy szpitalem. Celowo także w poczekalni przytłumiono światło, żeby nie drażniło oczu. Powodującą napięcie ciszę zastąpiono natomiast specjalną jazzową playlistą, a charakterystyczny dentystyczny zapach – aromaterapią.
– Przestrzeń, która powstała ma konkretny, terapeutyczny cel. Zależy nam na tym, aby pacjent przed wizytą mógł się zrelaksować, rozproszyć swoje myśli, miał zapewniony komfort emocjonalny – mówi Wioletta Januszczyk.
– Dlatego też z poczekalni usunęliśmy wszystko, co przez lata kojarzyło się negatywnie z dentystą – od rażącego, zimnego światła i zapachu chemikaliów, po niewygodne meble. To bardzo empatyczne podejście do pacjenta, zwłaszcza do jego potrzeb, które na pierwszy rzut oka mogą być niewidoczne – dodaje.
partner i wspólnik JEMS Architekci
partner i wspólnik JEMS Architekci
partner i wspólnik JEMS Architekci
partner i wspólnik JEMS Architekci
współzałożyciel i wspólnik JEMS Architekci
Projektant i Wspólnik Open Architekci