
Mija pół roku odkąd wiele zespołów przeszło w tryb pracy zdalnej lub zaczęło funkcjonować w modelu mieszanym. Początkowy entuzjazm, związany ze sprawną adaptacją do nowej rzeczywistości, coraz częściej ustępuje niepewności: jak rozwiązania te sprawdzą się w dłuższej perspektywie.
Największym wyzwaniem staje się utrzymanie odpowiedniego poziomu energii wśród pracowników, która konieczna jest do budowania zaangażowania i efektywności. Rozwiązaniem może być odpowiednio zaaranżowana przestrzeń biurowa, która „scementuje” rozproszony zespół.
Utrzymać temperaturę
Praca zdalna, niegdyś jeden z pracowniczych benefitów, w ostatnim półroczu dla wielu organizacji stała się koniecznością. Mimo że w większości firm funkcjonowanie w rozproszonych zespołach sprawdziło się, managerowie coraz częściej zaczynają zadawać sobie pytanie, jak utrzymać odpowiednią dynamikę pracy i poziom efektywności pracowników w dłuższej perspektywie. Co robić by więzi między osobami w zespołach nie zaczęły się rozluźniać?
By wykonywać swoją pracę z zaangażowaniem i prawdziwym przekonaniem do tego, co robimy, potrzebujemy czuć się częścią społeczności. Niezbędny jest do tego pewien poziom „temperatury” – energii w zespole, który niełatwo jest utrzymać na odległość. Jest to szczególnie trudne w tych organizacjach, w których prowadzona jest głównie komunikacja e-mailowa, czy przez komunikatory oraz głosowa – mówi Karolina Dudek, Workplace Strategy Director w Forbis Group.
Witaj na pokładzie
W dobie zespołów rozproszonych wyzwaniem jest również tak zwany onboarding. Zdalne wdrażanie nowych osób w obowiązki jest nie tylko znacznie bardziej skomplikowane technicznie, przez co zajmuje więcej czasu, lecz także utrudnia nawiązanie relacji oraz integrację z zespołem.
W procesie onboardingu niezwykle ważny jest element budowania poczucia przynależności oraz stopniowego poznawania tożsamości i kultury danej organizacji. Nowy członek zespołu funkcjonującego wyłącznie zdalnie jest praktycznie pozbawiony tej możliwości. Znacznie trudniej będzie mu również korzystać z dobrodziejstw mentoringu – tak istotnego z punktu widzenia dalszego rozwoju kariery – dodaje Karolina Dudek.
Spotkajmy się
Jak więc zadbać o ten magiczny „składnik X”, czyli energię niezbędną do funkcjonowania rozproszonych zespołów? Dobrą praktyką jest regularne organizowanie spotkań w biurze. W zależności od specyfiki branży oraz danej organizacji mogą odbywać się one raz w miesiącu, częściej, bądź rzadziej.
„Odkrycie” możliwości pracy zdalnej przez organizacje, które do tej pory nie praktykowały takich rozwiązań, może powodować pokusę całkowitej rezygnacji z przestrzeni biurowych. Doświadczenia firm, które od dłuższego czasu pracują w rozproszeniu, pokazują jednak, że nie warto podejmować pochopnych decyzji. Odpowiednio zaaranżowane biuro wzmacnia relacje w zespołach – staje się miejscem wymiany doświadczeń, przypływu energii i budowania nieformalnej atmosfery, o którą znacznie trudniej podczas wideokonferencji – podkreśla ekspertka Forbis Group.
Przestrzeń, która łączy
Biuro, jako miejsce spotkań, powinno być przestrzenią sprzyjającą integracji i budowaniu nieformalnych relacji. Warto, aby organizacje funkcjonujące w rozproszeniu rozważyły wprowadzenie zmian na rzecz stworzenia w swoich siedzibach bardziej przytulnej, domowej atmosfery z jednoczesną dbałością o funkcjonalność biura.
Zamiast organizować „pracownicze zebrania” w przestrzeniach budujących dystans – przy klasycznym biurku czy w pomalowanej na biało sali konferencyjnej, wyposażonej w biały stół i szare krzesła – zaprośmy członków zespołu do wielofunkcyjnie zaaranżowanego miejsca spotkań – radzi Workplace Strategy Director Forbis Group.
Jak powinna wyglądać „przestrzeń, która łączy”? Zadbajmy o jej wielozadaniowość. Ważne elementy to wyposażenie technologiczne: tablice do pracy wizualnej, ekrany do wyświetlania prezentacji, zestawy konferencyjne, ale z drugiej strony także miękkie, wygodne meble czy kącik kawowy. Warto pomyśleć też o wydzielonej przestrzeni z biurkiem do odpisania na pilne e-maile czy wygłuszonej budce do wykonania telefonów. Do tego typu spotkań doskonale sprawdzają się przestrzenie typu audytorium – nieformalne, przyjazne, ale jednocześnie pozwalające na przekazanie wiedzy, zbudowanie szerszego obrazka, zwizualizowanie pracy.
Założyciel Medusagroup
Założyciel Medusagroup
Architekt, Wiceprezes Zarządu Oddziału Krakowskiego SARP SARP
współwłaściciel Biuro Architektoniczne DDJM
Właściciel Kulczyński Architekt
Właściciel, Architekt, Naukowiec Zalewski Architecture Group