Jeden grzejnik, a tak wiele odsłon

Architekci wnętrz bardzo często podczas projektowania muszą połączyć funkcjonalność z jakością i wyglądem. Bo finalnie to właśnie design wnętrza odgrywa dużą rolę. Jak je zaprojektować, aby wszystkie jego elementy do siebie pasowały? Jak dobrać grzejnik do wnętrza pełnego kolorów, czy też wręcz przeciwnie – minimalistycznego i prostego?

Coraz częściej odważnie wybieramy kolory. Również w małych pomieszczeniach, jakim są np. łazienki. Nadal modny jest trend kolorowych, wzorzystych płytek i geometrycznych wzorów. Do tego połączone z naturalnymi materiałami jak kamień czy drewno.

- Drewno we wnętrzach jest niezwykle popularnym materiałem, również w łazience, a dzięki odpowiedniej obróbce może służyć nam przez lata. Ogromną zaletą drewna jest to, że jest niezwykle uniwersalne i można je łączyć z kolorami, fakturami, czy wzorami. W jednym z moich projektów poszłam krok dalej i połączyłam je nie tylko z kolorowymi płytkami, ale też z kamieniem. Dla właścicieli dużym wyzwaniem był wybór dodatków oraz jak się okazuje grzejnika. W obu przypadkach zgodnie z moją rekomendacją – zdecydowano się na proste kształty i kolorystykę, która jest tłem dla całego pomieszczenia - mówi architekt Olga Fiedorowicz z pracowni OF Design.

Kolory i wzory w małych pomieszczeniach powinny być dobrane umiejętnie. Kiedy zdecydujemy się na ich obecność w postaci np. płytek ceramicznych - to już inne elementy powinny być zdecydowanie tłem. Tak jest również z grzejnikiem.

- Projekt tej łazienki pokazuje jak drewno idealnie komponuje się z wzorem marmuru i ponadczasową bielą. Wszystkie elementy – zaczynając od ceramiki, armatury, a kończąc na grzejniku, idealnie się uzupełniają. Zależało mi, aby grzejnik był funkcjonalny, z możliwością powieszenia ręczników, ale jednocześnie wtapiał się w projektowaną przestrzeń - mówi Ada Szczecińska z Buffalo Architektura.

W projektowaniu wnętrz liczy się przede wszystkim umiar. Właściwe dopasowanie do siebie elementów wystroju powoduje, że to wnętrze nie męczy nas, a wprost przeciwnie – lubimy w nim przebywać.

Podobał się artykuł? Podziel się!